Pomruki Burzy
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Koło Czasu (tom 12)
- Tytuł oryginału:
- The Gathering Storm
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2024-04-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-08-01
- Data 1. wydania:
- 2009-10-27
- Liczba stron:
- 1008
- Czas czytania
- 16 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383352152
- Tłumacz:
- Jan Karłowski
Porównywany do Władcy Pierścieni monumentalny cykl fantasy, który pokochało ponad 40 milionów czytelników na całym świecie
Rand al’Thor prowadzi polityczne i militarne działania, mające na celu zjednoczenie rozdrobnionych królestw i odnowienie sojuszy na czas Ostatniej Bitwy. Kiedy on za wszelką cenę próbuje powstrzymać pochód Seanchan na północ i dąży do czasowego przynajmniej zawieszenia broni z najeźdźcami, jego przyjaciele i sojusznicy z przerażeniem obserwują Cień, którego źródłem wydaje się być samo serce Smoka Odrodzonego.Z kolei Egwene al’Vere, Zasiadająca na Tronie Amyrlin, zostaje uwięziona w Białej Wieży, a potem wydana na łaskę i niełaskę tyrańskich kaprysów jej władczyni. Od cierpliwej walki Egwene zależy nie tylko los Aes Sedai, i ale także całego świata.Wielkimi krokami zbliża się bowiem Tarmon Gai’don, Ostatnia Bitwa. A ludzkość wciąż nie jest na nią gotowa...
„Jedna z najlepszych książek w całym cyklu. Szybkie tempo akcji przybliża nas coraz bardziej do finałowego starcia, emocje rosną z każdą kolejną stroną!”. Fantasyliterature.com
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 783
- 634
- 160
- 28
- 22
- 16
- 15
- 10
- 7
- 7
Cytaty
Wybór nie zawsze ogranicza się do tego, co robisz, czasami dotyczy kwestii, dlaczego to robisz.
Amyrlin powinna dysponować najsilniejszą bronią, a tą jest wiedza". Verin Sedai.
OPINIE i DYSKUSJE
Dotychczasowe jedenaście tomów zostało napisane przez Roberta Jordana, dlatego byłem ciekawy, ale i miałem pewne obawy, jak Brandon Sanderson poradzi sobie z tak rozbudowaną historią, z taką ilością wątków i postaci. Okazuje się, że bardzo dobrze! Wręcz chwilami można odnieść wrażenie, jakby dwunasty tom był w dużej mierze napisany przez Jordana i wymagał tylko niezbędnych korekt, czy modyfikacji, ponieważ styl pisania nie zmienił się zbyt wiele, choć Sanderson we wstępie zaznacza, że nie starał się kopiować stylu Jordana. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że Jordan zostawił Sandersonowi dużo materiału, dzięki czemu ten mógł oddać jak najlepiej ducha Koła Czasu, choć jednocześnie wniósł powiew świeżości do cyklu. Opisy są nieco mniej szczegółowe, ale za to bardziej treściwe. Podobnie rzecz ma się z dialogami - są bardziej konkretne, nie ma zbędnych dywagacji, czy rozmów o niczym. Sanderson nie zmienił tego, kim byli bohaterowie, ale nie da się ukryć, że zachowują się nieco inaczej - wiedzą, do czego zmierzają, nie snują długich rozważań na te same tematy, ale działają bardziej rzeczowo i konkretnie. Te drobne, ale całościowo znaczące zmiany, dobrze wpłynęły na tempo akcji, jak i mój odbiór książki. Jordan chwilami za bardzo skupiał się na bardzo drobnych szczegółach, szczególnie w ostatnich kilku tomach.
Pomruki burzy bardzo dobrze kontynuują wątki z poprzednich części, jeszcze bardziej można poczuć, że zbliżamy się do finału cyklu. Co ciekawe, cała historia miała zamknąć się w dwunastu tomach, ale po przejrzeniu materiału i rozpoczęciu pisania okazało się, że aby zakończyć cykl, będą potrzebne aż trzy opasłe tomy! Pomruki burzy stanowią zatem takie preludium do finału, ponieważ wiele pytań wciąż pozostaje bez odpowiedzi, a wręcz pojawiają się nowe niewiadome, a bohaterowie zmagają się ze swoim przeznaczeniem. Walki toczą się nie tylko na polach bitew, ale również w pałacach. Pozostaje mieć nadzieję, że niedługo na rynku pojawią się wznowienia dwóch ostatnich tomów cyklu i szybko poznam zakończenie.
Pomruki burzy to pierwszy z trzech tomów cyklu Koło Czasu, które Brandon Sanderson napisał po śmierci Roberta Jordana. Poradził sobie z tym zadaniem bardzo dobrze - zachował ducha cyklu, a jednocześnie opowieść jest bardziej konkretna. Polecam!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka! (współpraca reklamowa)
https://hrosskar.blogspot.com/2024/05/pomruki-burzy-robert-jordan-brandon.html
Dotychczasowe jedenaście tomów zostało napisane przez Roberta Jordana, dlatego byłem ciekawy, ale i miałem pewne obawy, jak Brandon Sanderson poradzi sobie z tak rozbudowaną historią, z taką ilością wątków i postaci. Okazuje się, że bardzo dobrze! Wręcz chwilami można odnieść wrażenie, jakby dwunasty tom był w dużej mierze napisany przez Jordana i wymagał tylko niezbędnych...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMyślałam, że cykl KOŁO CZASU już mnie niczym nie zaskoczy, że sobie dopłynie spokojnie do brzegu, do kresu i ostatecznie uznam, że była to podróż niesamowicie długa, czasem nużąca, ale oczywiście wnosząca wiele do fantastyki. POMRUKI BURZY, czyli pierwszy tom do którego dorzucił swój talent Brandon Sanderson, ruszył z kopyta i pięknie ożywił ten misternie skonstruowany świat.
Od trzeciego tomu czytałam KOŁO CZASU bardzo pobieżnie. Zatrzymywałam się przy opisach, dialogi często męczyłam i zwracałam uwagę na imiona, bo szukałam moich ulubionych bohaterów. Teraz mam sporą nadzieję, że życia mi starczy na powtórkę, bo jeśli akcja tak pięknie się będzie zagęszczać i pędzić pod koniec, to można wręcz cieszyć się tymi dłużyznami tomów poprzednich.
Może to efekt placebo - że SANDERSON - bo to całkiem prawdopodobne. Czytałam SANDERSONA trzytomową serię DO GWIAZD i jestem nią oczarowana. Bardzo spodobał mi się jego styl i to, jak ładnie buduje akcję, konstruuje charaktery bohaterów i je z rozdziału na rozdział wzbogaca. POMRUKI BURZY zdają się być świetnym przykładem kunsztu tego pisarza, który ze światem ROBERTA JORDANA zrobił piękną magię... i to mnie zmusza do powrotu i do większej uwagi dla całego KOŁA CZASU.
Wydawnictwo Zysk i S-ka rewelacyjnie wznowili ten cykl. Przepiękne wydania w twardej oprawie tworzą zachwycającą całość na półce. Biblioteczka od nich - choć się ugina - to błyszczy. Trzeba przecież przyznać, że JORDAN stworzył dzieło wielkie, które stało się już klasykiem w swoim gatunku.
dzieje się
KOŁO CZASU
tom 12
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki
Myślałam, że cykl KOŁO CZASU już mnie niczym nie zaskoczy, że sobie dopłynie spokojnie do brzegu, do kresu i ostatecznie uznam, że była to podróż niesamowicie długa, czasem nużąca, ale oczywiście wnosząca wiele do fantastyki. POMRUKI BURZY, czyli pierwszy tom do którego dorzucił swój talent Brandon Sanderson, ruszył z kopyta i pięknie ożywił ten misternie skonstruowany...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPOMRUKI KOŃCA
Jest dwunasty – z czternastu – tom „Koła czasu”. Moment smutny, bo raz, że finał, dwa, że już po śmierci autora i przez kogoś innego pociągnięte to dalej. A tym kimś innym jest akurat Brandon Sanderson, którego fanem niestety nie jestem. Ale tu naprawdę daje radę, zmienia nieco to wszystko, pozostając wierny i dobrze mu to wychodzi. A jak będzie dalej, czas pokaże. Acz lektura na letnie dni to w sam raz, bo co jest fajniejszego na wakacje, jak nie albo dobry horror, albo dobre, epickie fantasy będące, jak ta podróż w nieznane, wyprawa, na której się zmęczymy, ale przede wszystkim będzie nam fajnie? No a „Pomruki burzy” zaliczają się do tej drugiej grupy właśnie i dobrze tak doczekać się wznowienia na lato.
Jak wiadomo Ostatnia Bitwa nadciąga, Rand al’Thor robi więc wszystko i na wielu polach by się do tego przygotować. Jednocześnie musi zmagać się z tym, co tkwi w nim samym. A tymczasem Egwene al’Vere musi zmierzyć się z tym, co przygotował dla niej los…
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2024/05/pomruki-burzy-robert-jordan-brandon.html
POMRUKI KOŃCA
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest dwunasty – z czternastu – tom „Koła czasu”. Moment smutny, bo raz, że finał, dwa, że już po śmierci autora i przez kogoś innego pociągnięte to dalej. A tym kimś innym jest akurat Brandon Sanderson, którego fanem niestety nie jestem. Ale tu naprawdę daje radę, zmienia nieco to wszystko, pozostając wierny i dobrze mu to wychodzi. A jak będzie dalej, czas...
Czas, zaplątany w kole czasu, kręci, miesza i pcha naszych bohaterów do nieustannej zmiany. Bardzo dobry i równy tom. Przeczytać tysiąc stron i chcieć więcej - to nie lada wyczyn. Gorąco, gorąco polecam :)
Czas, zaplątany w kole czasu, kręci, miesza i pcha naszych bohaterów do nieustannej zmiany. Bardzo dobry i równy tom. Przeczytać tysiąc stron i chcieć więcej - to nie lada wyczyn. Gorąco, gorąco polecam :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMiała być jedna, wyszły trzy, chyba najlepsze, części wybitnej serii.
Miała być jedna, wyszły trzy, chyba najlepsze, części wybitnej serii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Pomruki burzy" to jak dotąd najlepsza książka cyklu. Po części jest to zasługą Roberta Jordana, który miał być odpowiedzialny za zarys fabuły. Rozwój wypadków i plot twisty są zaś bardzo solidne, by nie powiedzieć: znakomite. Ogromna podbudowa w postaci 6000 tysięcy stron rozwleczonej akcji w tomach 5–10 wreszcie zaczyna procentować. Nie potrafię tylko zrozumieć, jakim cudem Jordan planował, by "Pomruki burzy" były wielkim finałem. Pomimo, że – w przeciwieństwie do innych części "Koła Czasu" – obfitują one w akcję, nie mogą zostać uznane nawet za preludium do Ostatniej Bitwy. Obawiam się wobec tego, że gdyby pierwotny zamysł autora został zrealizowany, dostalibyśmy akcję tak wartką, że nie dałoby się jej w żaden sposób docenić.
Tak jednak się nie stało. Brandon Sanderson podzielił akcję na trzy części, a poza tym wniósł do serii szeroki katalog swoich umiejętności pisarskich. Największą dysproporcję względem poprzednich części widać w scenach akcji. Jordanowi wychodziły one średnio; zwykle były skrótowe, niezbyt angażujące i nieco chaotyczne. Sanderson tymczasem jest mistrzem portretowania epickiej walki i to też zaprezentował na wielu planach, od Arad Doman, przez Hinderstap, po Białą Wieżę. W efekcie przed przystąpieniem do lektury takich "akcyjnych" rozdziałów trzeba uważać, by przypadkiem nie pójść spać o dwie godziny za późno.
Dużą poprawę widać też w dialogach, które są bardziej dynamiczne i łatwiejsze do odczytania. Dzięki temu wreszcie w pełni można docenić to, co od początku było mocną stroną "Koła Czasu" - rozwój postaci. No i są momenty, w których nadzwyczaj sprawne aranżowanie co bardziej poważnych rozmów może doprowadzić do dreszczy emocji i małych wzruszów. Jest zatem dobrze, a może być jeszcze lepiej!
Wpis dedykowany pewnej fenomenalnej postaci.
"Twoja dusza jest biała jak śnieg. Jak sama Światłość."
"Pomruki burzy" to jak dotąd najlepsza książka cyklu. Po części jest to zasługą Roberta Jordana, który miał być odpowiedzialny za zarys fabuły. Rozwój wypadków i plot twisty są zaś bardzo solidne, by nie powiedzieć: znakomite. Ogromna podbudowa w postaci 6000 tysięcy stron rozwleczonej akcji w tomach 5–10 wreszcie zaczyna procentować. Nie potrafię tylko zrozumieć, jakim...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAch, nowy autor, który od razu tchnął nowe życie w ten cykl! Trzeba oddać panu Jordanowi, że stworzył niesamowity świat i rozwinął wciągającą historię, ale kilka rzeczy mnie wielce irytowało: ciągłe powtórzenia tego, co już zostało wielokrotnie wcześniej napisanie, tworzenie jako samodzielnych postaci, które powinny były zostać wyłącznie jako tło oraz nadmierna rozwlekłość (szczytem jest tom X, w którym tak się akcja nie posuwa do przodu, że w zasadzie można go pominąć). Te wszystkie problemy Sanderson zniwelował, w mojej ocenie. Książkę czyta się szybko, wręcz nie można się oderwać, rzeczy się w końcu dzieją i dzieje się sporo. Nawet te wiecznie irytujące postaci zyskały na sympatii...
Ach, nowy autor, który od razu tchnął nowe życie w ten cykl! Trzeba oddać panu Jordanowi, że stworzył niesamowity świat i rozwinął wciągającą historię, ale kilka rzeczy mnie wielce irytowało: ciągłe powtórzenia tego, co już zostało wielokrotnie wcześniej napisanie, tworzenie jako samodzielnych postaci, które powinny były zostać wyłącznie jako tło oraz nadmierna rozwlekłość...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo todobra zmiana.
dobra zmiana.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJuż mogę powiedzieć, że dla finałowych tomów warto było przedzierać się przez slog. Wygląda na to, że Koło Czasu to seria z dobrym początkiem, słabym środkiem i dobrym finałem. A że będzie dobry wiem, bo na Brandonie Sandersonie jeszcze się nie zawiodłem. W Pomrukach burzy zaserwował znakomity wątek wewnętrznej walki Randa, arcyciekawe intrygi wewnątrz Białej Wieży i niesamowicie klimatyczny wątek Mata w pewnym małym miasteczku. Akcja wyraźnie ruszyła z kopyta i zmierza do wielkiego finału. Światotwórstwo żmudnie eksponowane na przestrzeni poprzednich tomów zaczyna oddawać. Czytam dalej z wypiekami na twarzy.
Już mogę powiedzieć, że dla finałowych tomów warto było przedzierać się przez slog. Wygląda na to, że Koło Czasu to seria z dobrym początkiem, słabym środkiem i dobrym finałem. A że będzie dobry wiem, bo na Brandonie Sandersonie jeszcze się nie zawiodłem. W Pomrukach burzy zaserwował znakomity wątek wewnętrznej walki Randa, arcyciekawe intrygi wewnątrz Białej Wieży i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJak to się czytaaaaaa! W końcu czuję, ze ktoś w pełni wykorzystuje potencjał tej historii! Smutne, że doprowadził do tego kontynuator, a nie autor.
Jak to się czytaaaaaa! W końcu czuję, ze ktoś w pełni wykorzystuje potencjał tej historii! Smutne, że doprowadził do tego kontynuator, a nie autor.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to